Apatia może się pojawiać na bardzo różnych etapach naszego życia, zarówno wtedy, gdy będziemy dzieckiem, jak też wówczas gdy będziemy chodzić na studia, czy gdy będziemy pracować. Zastanawiając się zaś nad tym, dlaczego taki stan nas dopada, warto jego podłoża poszukać w tym, co nas spotyka, co nas otacza.
Nie u każdego apatia będzie bowiem występować z tych samych przyczyn. Dla jednych może być wyrazem niemego sprzeciwu wobec jakiś narzuconych reguł, jakim ktoś nie będzie się chciał podporządkować, bądź też nie będzie miał jak z nimi walczyć.
Inni z kolei mogą wpaść w stan takiego odrętwienia ze względu na to, że będzie ich otaczać szara rzeczywistość, marazm, bądź też ze względu na brzydotę otoczenia, w jakim przyjdzie im mieszkać. Nierzadko zdarza się, że apatia pojawia się wtedy, gdy ktoś przeżyje coś głęboko poruszającego, przechodząc jakiś rodzaj traumy. W takiej sytuacji, jeśli ten stan będzie się przedłużać, może się okazać, że jedyną osobą, jaka będzie mogła pomóc, będzie specjalista. Z apatią jednak można walczyć, na przykład poprzez wyjście do ludzi, poprzez spotykanie się ze znajomymi, czy też po prostu poprzez aktywność. Działając wbrew sobie taka osoba często nie będzie odczuwać żadnej radości z wykonywanych działań, nawet jeśli zrobi coś dobrze i odniesie sukces. Jednak im bardziej będzie się mobilizować, tym jest większe prawdopodobieństwo, że szybciej będzie można sobie z takim stanem poradzić.
Niska samoocena
Niska samoocena może być korzeniem apatii, ponieważ jednostki są przekonane, że nie są w stanie pokonać żadnego wyzwania i są bezsilne wobec własnej sytuacji. Ta niepewność prowadzi do poczucia beznadziei, które szybko przeradza się w apatię jako formę ochrony przed dalszymi negatywnymi emocjami.
Brak znaczenia
Apatia panuje również w codziennych zadaniach, gdy nie czujemy się z nimi emocjonalnie związani. Przykładem może być „niedzielne uczucie”: kiedy nadchodzi niedzielny wieczór, obawiamy się rutyny, która nadejdzie w poniedziałek rano. Poczucie, że nasze codzienne zadania nie mają sensu, drenuje nas fizycznie i psychicznie – nawet jeśli staramy się sprawiać wrażenie, że na zewnątrz wszystko jest w porządku, z czasem zbiera to swoje żniwo.
Strach przed porażką
Innym źródłem apatii może być strach – zwłaszcza przed porażką. Jeśli nie zależy nam na czymś – lub nie pozwolimy na to – wtedy nie będziemy doświadczać rozczarowania związanego z porażką podczas prób; wydaje się to oczywistym wyjściem, ale kończy się powodem izolacji i wewnętrznej frustracji zamiast tego.
Nierealistyczne oczekiwania
Czasami oczekiwania stawiane ludziom są zbyt wysokie; czy to zbyt wiele zadań pod ręką, czy wymagania stawiane w celu osiągnięcia wyniku w określonym czasie – te sytuacje mogą generować ambicję, ale jeśli nie są odpowiednio zarządzane, mogą przekształcić się w apatię z powodu izolowanego wyczerpania i zmniejszającej się pasji do tego, co chciałeś osiągnąć w pierwszej kolejności.